„Miło szaleć, póki czas ku temu” – jak pisał Mistrz z Czarnolasu. Dlatego też w piątek, 8. września rozpoczęliśmy coroczny wyjazd integracyjny. Wszystkie klasy licealne przez trzy dni miały szansę poszaleć towarzysko i sportowo w ośrodku rekolekcyjnym w Zaborówcu.  Oprócz wielu zabaw jednoczyła nas wspólna modlitwa, a bliskość natury sprzyjała spacerom i rozmowom.

Co naszym licealistom podobało się w Zaborówcu? „Wspólna integracja klas, wolny czas, odpoczynek” – odpowiada Asia z pierwszej klasy. Ala z klasy drugiej wraca do Zaborówca, bo, jak mówi: „Bliżej siebie poznajemy, to wpływa na lepsze relacje, jesteśmy razem  nie tylko w szkole”. Paweł, uczeń klasy pierwszej, zwraca uwagę na to, że „spędzaliśmy razem czas, przez co mogliśmy się lepiej poznać”. Asia natomiast zdradza, że podobało jej się „tańczenie Belgijki i jedzenie kisielu wieczorami”. Jaś, który w  Zaborówcu nie był po raz pierwszy, na pytanie „Dlaczego lubi wracać do Zaborówca?” odpowiada: „Ze względu na piękne boiska, możliwość nieograniczonego grania w siatkówkę z koleżankami i kolegami i pozytywne wieczory w gronie przyjaciół”. Jak widać – dla każdego coś miłego.

opracowała: Marta Dzięcioł z uczniami