27 stycznia 2018 r. był ważną datą dla naszych trzecioklasistów. To właśnie tego dnia od samego rana maturzyści odwiedzali fryzjerów i prasowali swoje stroje, by wieczorem móc zjawić się na studniówce, która zgodnie z tradycją miała miejsce w budynku szkoły. Zabawa poprzedzona była mszą świętą, która odbyła się o godz. 17.00 w parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej – eucharystii przewodniczył ks. Grzegorz Konieczny. Po strawie duchowej uczniowie, nauczyciele i zaproszeni goście udali się do szkoły.
Bal maturalny tradycyjnie otworzył polonez, zatańczony do melodii z filmu pt. „Pan Tadeusz”. Po jego zatańczeniu trzecioklasiści zaprosili wszystkich obecnych nauczycieli i pracowników szkoły, by wspólnie krokiem poloneza przejść dokoła auli. Następnie był czas na grupowe zdjęcia. Dzięki dobrej organizacji już o 19.00 wszyscy mogli zasiąść do obiadokolacji. Po jedzeniu przyszła pora na właściwą część zabawy, czyli tańce. Nie trzeba było długo czekać, by na parkiecie pojawiła się pierwsza para. Uczniowie, a także nauczyciele dali porwać się rytmom muzyki. W przerwach były wykonywane zdjęcia indywidualne, w parach oraz takie, na jakie tylko inwencja twórcza pozwoliła. Żeby nie było nudno, uczniowie przygotowali prezent dla nauczycieli. Dziewięć par zatańczyło walca angielskiego – układ przygotowała Zofia Rohde wraz z Grzegorzem Walkowiakiem z klasy 3A. Było także kilka zabaw, w których klasy rywalizowały ze sobą – np. dwóch chłopaków ubierało kostium, który trzeba było wypełnić nadmuchanymi balonami tak, żeby zmieściło się ich jak najwięcej, i żeby żaden z nich nie wypadł podczas poruszania się – było przy tym dużo śmiechu. O północy przyszedł czas na ostatnią niespodziankę. Zawieszony przy suficie balon wybuchł, a ze środka wysypało się konfetti i mini baloniki. Zabawa zakończyła się o 1.30, będziemy ją wspominać jeszcze długo…
Opracowała Klaudia Jakubek